Szukasz okazji, aby poznać smart home w praktyce? Jesteś zainteresowany/-a tematyką inteligentnego domu i chcesz przekonać się na czym polega jego magia? Skorzystaj z programu testowego FIBARO przygotowanego specjalnie dla mediów i influencerów technologicznych.
Przetestuj FIBARO w domowych warunkach i przekonaj się, jak smart home może wpłynąć na Twoje życie. Rozumiemy, że poznanie naszego systemu wymaga czasu. Dlatego umożliwiamy testowanie naszych rozwiązań bezpłatnie, aż przez 3 miesiące.
Skontaktuj się z nami i uzyskaj dostęp do produktów FIBARO. Pomożemy także w pierwszej instalacji i konfiguracji systemu.

Wall Plug jest urządzeniem, które możemy w łatwy i przyjemny sposób zamontować w dowolnym gniazdku i za jego pomocą sterować wszystkimi urządzeniami elektrycznymi, które do niego podepniemy. Bardzo podobną funkcję pełni Single Switch, o którym pisałem jakiś czas temu, jednak ten produkt jest montowany w puszce (podtynkowo), a Wall Plug wpinamy bezpośrednio do gniazdka.

Wchodzę do łazienki – automatycznie zapala się światło. Magia? Nie, to element systemu Smart Home. Nie będzie przesadą, gdy stwierdzę, że aktualnie mój ulubiony. Od jakiegoś czasu mam mieszkanie wyposażone w wybrane urządzenia FIBARO, a dziś chciałam się z Wami podzielić opinią na temat tego, jak to jest mieć „mieszkanie przyszłości” wiedząc, że w niedalekiej przyszłości się z niego… wyprowadzisz.

Zaletą ich produktów jest nie tylko fakt, że są polskie, ale dodatkowo wyróżniają się na tle konkurencji designem, który jest dla mnie ważny. Dlatego na początek to właśnie w akcesoria tego producenta się zaopatrzyłem.

Polak potrafi – to niepozorne gniazdko to jeden z najładniejszych i najbardziej funkcjonalnych sprzętów tego typu, jaki możemy dostać na rynku. Funkcjonalny i bezpieczny sprzęt o ciekawym designie i wielu opcjach personalizacji. Inteligentny wybór dla inteligentnego domu.

Skoro wszystko może być inteligentne, to coś tak zwyczajnego jak domofon, również. Takim właśnie urządzeniem jest FIBARO Intercom. To nie tylko dzwonek. To także wideodomofon, kamera do monitoringu i zaawansowany zamek, sterujący dwiema bramami, zamknięty w bardzo ładnej i funkcjonalnej obudowie.

Door/Window Sensor – ta pastylka od FIBARO to jedne z najważniejszych akcesoriów, jakie możemy dodać do naszego HomeKit’owego mieszkania. Zapewnia nam ona podstawową wiedzę o tym, czy nasze drzwi i okna do mieszkania są zamknięte.

Fajne jest to, że system jest modułowy, tzn. możemy wykorzystać w nim tylko tyle urządzeń, ile się chce i przy przeprowadzce przenieść je z nami. Dodatkowo – można w każdej chwili przejść na wyższy poziom złożoności, w zasadzie tylko wyobraźnia można nas ograniczyć.

Motion Sensor na początek przygody ze smart home FIBARO to naprawdę bardzo dobry wybór. Mamy w nim aż 4 czujniki, które możemy w różny sposób zaprogramować. Da to możliwość sprawdzenia ruchu, temperatury, natężenia światła, może też uruchomić alarm, gdyby ktoś naruszył naszą przestrzeń

Jeśli miałbym komuś polecić, od czego zacząć przygodę z Smart Home, to poleciłbym właśnie zarządzanie ogrzewaniem. To daje największą oszczędność oraz po prostu podnosi komfort życia. Jeśli mieszkamy w bloku, to właśnie głowice termostatyczne na kaloryfery rozwiążą nam ten problem.
Produkty Z-Wave są zdecydowanie dla osób, które chciałyby mieć dostęp do zaawansowanych ustawień systemu. HomeKit sprawdzi się z kolei u tych, którzy oczekują prostoty.

Wszystkie urządzenia ze sobą współpracują, ale jest to ekosystem otwarty, a więc z powodzeniem możemy dodawać tutaj elementy spoza platformy FIBARO.

Głowica wytrzymuje jeden sezon grzewczy, więc raz na rok będziemy Heat Controller ładować. Sam proces ładowania trwa około 2h, może on być wykonany nawet przy wykorzystaniu power banka. Na środku głowica posiada pierścień LED, który informuje o stanie urządzenia czy też aktualnej temperaturze.

Kiedy zautomatyzowałem swoje mieszkanie, wiele czynności, które do tej pory musiałem wykonywać sam, zaczęły wykonywać się automatycznie. Światło włączało i wyłączało się bez mojego udziału, rolety w oknach samoistnie reagowały na porę dnia, drzwi wejściowe otwierały się i zamykały kiedy tylko zaszła taka potrzeba. To wszystko spowodowało, że zacząłem odnosić wrażenie, że moje mieszkanie ożyło i zaczęło żyć razem ze mną.